– W mojej ocenie miasto zostało przeinwestowane – powiedział w wywiadzie dla Dziennika Wschodniego prezydent Rafał Zwolak. – Większość inwestycji oczywiście była potrzebna. Na inwestycje drogowe mieszkańcy tego oczekiwali i oczywiście one były potrzebne. Ale z niektórych inwestycji można było zrezygnować. Jeżeli byśmy zrezygnowali na przykład z dwóch inwestycji to nie mielibyśmy takiego długu.
Jako przykład wymienił tylko budowę ulicy Altanowej.
O cięciach i złotówkach
Napisał do nas jeden z Czytelników prosząc, aby zająć się tematem inwestycji, które krytykował i krytykuje nadal prezydent Rafał Zwolak.
– W poprzednich latach powstało kilkaset inwestycji, a dziś słyszymy, że tylko dwie były niepotrzebne i źle zrobione – pisze pan Jan i dodaje: – Akurat ulicą Altanową jeżdżę codziennie i mimo tego, że w kilku miejscach czuć nierówności, to i tak lepiej się nią jeździ niż Sikorskiego czy Peowiaków.


Wywiad w Dzienniku Wschodnim (link do YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=bOkmWC02FSw) został wyemitowany 4 lipca. Prowadzący pytał o zamierzenia nowego prezydenta, ewentualne cięcia i inwestycje
Na pytanie o jakie dwie inwestycje chodzi, których nie należało robić, prezydent wymienił tylko budowę ulicy Altanowej.
– Jest to ulica, która kosztowała miasto 13 mln. To był łączny koszt budowy. W tej chwili mamy olbrzymi problem, bo ulica się zapada – mówił Rafał Zwolak.
Sprawdziliśmy. Łączny koszt budowy to 11,5 mln zł, z czego miasto wydało 4,5 mln zł. Resztę, czyli około 7 mln zł miasto pozyskało z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Poza ulicą Altanową powstały chodniki, kanalizacja burzowa, ścieżka rowerowa oraz nowy most na Topornicy, który odciążył niedawno remontowany most na ul. Sienkiewicza.
Altanowa jest częścią tzw. południowo-zachodniej obwodnicy miasta, która w przyszłości ma omijać Stare Miasto ulicami: Szczebrzeską, Męczenników Rotundy, Altanową i planowanym łącznikiem ulicą Fredry do Młyńskiej lub Krasnobrodzkiej. Żeby było ciekawiej, budowę takiej obwodnicy postulował sam radny Rafał Zwolak w trakcie kampanii wyborczej w 2018 roku.

Ulica Altanowa budowana była również zimą.
Tak chciał założyciel
– Całe Stare Miasto i okolice położone jest na mokradłach, stąd też tak zwany grzybek hetmański i problemy przy inwestycjach – słyszymy w Wydziale Inwestycji Urzędu Miasta Zamość. – Nie inaczej było z Altanową. Aby ustabilizować tę ulicę wbiliśmy kilka tysięcy pali betonowych. Wydawało się, że problemu nie będzie. Jednak prawdopodobnie pośpiech wykonawcy spowodował, ze coś poszło nie tak.
Zapytaliśmy więc na piśmie urząd miasta, jakie są poza lekkimi niedogodnościami dla kierowców koszty dla miasta z tytułu błędów wykonawcy.
– Z tytułu napraw i usunięcia usterek w okresie trwającej gwarancji Miasto Zamość nie ponosi żadnych kosztów – odpisał nam Stanisław Flis, dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Zamość. – Gwarancja obowiązuje do 8 lipca 2030 roku.
To oznacza, że będzie obowiązywała przez całą kadencję obecnego włodarza i nie musi on sobie zaprzątać głowy kosztami.

Będzie dobrze (zrobione)
– Wspólnie z poprzednim prezydentem podjęliśmy decyzję, że latem tego roku dokonamy całościowej naprawy ulicy – mówi Marcin Zieliński, dyrektor firmy Strabag, wykonawcy inwestycji. – Praktycznie na całej długości ulicy, tam, gdzie są nierówności, zerwiemy asfalt, dokonamy stabilizacji podbudowy i położymy nową nawierzchnię.
Do tej pory Strabag raz naprawiał zapadający się chodnik i ścieżkę rowerową. Po naprawie nie było uwag.
– Zależy nam na tym, żeby już więcej na tę ulicę nie wracać z remontem. Zrobimy tę poprawkę solidnie i nie będzie kłopotu przez następne dziesięciolecia – zapewnia dyrektor Zieliński.
Do sprawy na pewno jeszcze wrócimy.
Piotr Pasieczny
